ileż razy na ciebie spojrzę
nie wiem jaka pora u mnie gości
ciało masz takie alabastrowe
w oczach diamenty Wenus
wielce utęsknione twoje ciało
dłoni kobiety spragnione
jak blasku słońca, w odbiciu
zwierciadłem twoim będę
upływającej chwili ożywieniem
jak we śnie się czuję
nierealny a realnie widzę
nasze usta pełne namiętności
ciała pewne siebie
łakomo pożądaniem łakną siebie
o tak kochanie
to miejsce jest dla nas
pachnącym rajem szczęścia
dla innych niech będzie to
zagadką...?...
O! wodo moja wodo
płomieniem pożaru jestem
ty dla mnie potęgą
najukochańsza
czuję już twoją dłoń
miłością otoczony
do serca tulę
milczenie twoje zachowam
zachowam naszą tajemnicę...