myśli sobie-może bym zjadł śniadanie.
Porozstawiał wszędzie swoje sieci,
czeka,może muszka jaka w nie wleci.
Czekając kanapkę zjadł z jajeczkiem,
po czym ją popił ciepłym mleczkiem.
Bo pajączki bardzo małe brzuszki mają
i zawsze malutko na śniadanie zjadają.
Gdy szykował się już do małej drzemki,
nagle w jego sieci zrobił się tumult wielki.
W jego sieci mała piękna muszka wpadła,
od razu pająkowi jego małe serce skradła.
Muszko ja cię kocham,ja cię bardzo lubię,
jak chcesz to nawet dzisiaj cię poślubię.
Dobrze,słodko muszka na to odrzekła
i po uwolnieniu z sieci szybko uciekła.
Och pajączku jakiś ty jest super głupi,
każdy w niewoli twoje obiecanki kupi,
potem na wolność szybko nogę daje
a głupek zawsze wtedy sam zostaje.