siedzimy przytuleni do męża lub zony,
płomień w kominku wesoło nam huczy
zwinięty na kolanach kot śpi i mruczy.
Za kominem świerszcz skrzypce stroi,
a za oknem zasłuchany bałwanek stoi,
przymrużył z węglików swoje oczęta,
i zamyślony myśli-kto o mnie pamięta.
Tylko my dzieci o tobie pamiętamy,
zimą do wiosny zginąć ci nie damy.
Zaśpiewały dzieci bałwankowi wesoło
i nadal tańczyły wokół niego w koło.