kiedy poprowadzę ciebie
w magiczną krainę
w zmysłowym doznaniu
gdy na óżko szepniesz
pragnę cię
w większym doznaniu
wiesz jak czekam na ciebie
czekam na wzrost temperatury
z propozycją wielkich pokus
i pozycją jaką lubisz
Ach, cóż mi powiedzieć
cóż bez ciebie bym zrobił
jesteś zawsze kiedy ochotę mam
bez negocjacji ile zapłacę dla tego grzechu
na jedno spojrzenie jestem dla ciebie
nie zależnie od potrzeb ile kosztuję
zawsze wygodnością służę zmysłowością
ja twoje łóżko ... wejdź na mnie...