jedno okno, lustro jedne<br />
W nim osobne charaktery<br />
leczą swoje myśli błędne.<br />
Odpłynąłem w dal swą łódką<br />
sam ją sobie zbudowałem <br />
by muzyka była nutką<br />
ciszy i spokoju chciałem.<br />
Strach powrotu w wielkich falach<br />
strach pozostać- też zatonę.<br />
Dobrze mają ci w szpitalach<br />
horyzontu widzą stronę.<br />
Też tak chciałem no i jestem<br />
docierając resztką wraku.<br />
Chcę po wyjściu z czarnych myśli<br />
nie czuć samotności, strachu.<br />
<br />
<br />