która uleciała
niczym śmigły ptaszek
jaskółeczka mała
będzie krótki wierszyk
a miał być poemat
tak to jest z myślami
błysnęła już nie ma
jak kropelka rosy
nim ją słońce wchłonie
jeśli nie utrwalisz
zabierze ją promień
zamieni ją w mgiełkę
i porwie do nieba
a mi znów zabraknie
słów na kromkę chleba