poza dotyk
czasem odchodzisz tak szybko, że nie nadążam
poczuć zaistniałej nieobecności
i nie odpisujesz w żadnym języku
jakiego nauczyłaś wszystkiego wokół,
dlaczego ? ...
dlaczego nie tęsknisz choćby zwyczajnie,
tak po prostu, po ludzku,
jakbyś rozbudzała oddech przed dniem
kiedy nie chcesz wstać, bo jestem nieopodal
patrzący w okno... chwilowo za daleko