rodząc w bólach pierwsze kwiaty
wróble w bramach już plotkują
kto do kogo wyśle swaty
zaklekotał pierwszy bocian
bóbr z żeremi nos wyściubił
szuka czegoś na parkingu
może auto swoje zgubił
lud marzannę już szykuje
żeby poddać ją torturom
szkoda mi tej dumnej panny
choć wyniosła ma swój urok
pną się w górę tulipany
krokus czuli się do słońca
białe główki przebiśniegów
wiatr w ogródku lekko trąca
chociaż zimne jeszcze noce
ale miłość już dojrzewa
pod okienkiem szary kocur
serenadę kotce śpiewa
zaszumiało zapachniało
znak że kwiecień już nadchodzi
niesie śmierć i zmartwychwstanie
niech się w szczęściu świat odrodzi