Słońce dał, dzisiaj 10 maj
ciało pieścił i wiatr
w jasno błękitnych piórach
które freskami obłoków
nie każdemu dały niebieski Ocean
Ocean czysty jak w nim rozkwit
i w diamencie niosąc tęczę
i uśmiech wiary źródła
gdzie nie każdy szczęśliwy
noc będzie miał śpiewną
jak maj jest rozśpiewany
w murach tego nikt nie usłyszy
jak natura co wysyp kuropatwy ma
na łąckach skoszonych i w chwastach
też sroki się widzi
sroki czekające na paszporty
paszporty szczepieniowe by powiedzieć
cosik ukraść się dało lecz to za mało
kiedy kasztany w kwiecie zielone bzy
i z nimi ludzie, zazieleniły się
i usychają niczym Nauka
a noc taka cudowna i piękna
w nikłych srebrnych gwiazdach
ciemnografitowe ma ni Marsa złota
ni Wenus a co dopiero Wielki Wóz
nie wspominając o małym
jak Księżyc kody zna, tak i my
wiemy
z Księżycem różnie jest
bo 3/4 kwarty ma się tak
jak w pełni czerń rozjaśni
to czerń znika
i ma pióro ciemno niebieskie
i choć wiemy bez dnia i widoku
srebrne gwiazdy widoku ziemi nie dadzą
jak też Księżyc choć jest Satelitą
nie jedni na nim zarabiają niczym sieć
gdzie inne się kradnie na poczet zuchwalstwa
niczym słowa gdzie zamyka się okienka
i jak na swoje pośmiewisko
ciut choć to głupie
w otoczeniu kiedy kody znane
to słowami trza się pochwalić
iż posłannictwo zła z Bogiem nigdy nie wygra
bo Księżyc lustrzany jest gdzie jego sieć
jest pod kamuflaży ostrzałem niczym Internet
diabłów ma i aniołów jak życie...