bo ten na upojność
musi jeszcze poczekać
lato się kończy
pomidor polny zielony
ale pobawić się można
mówiąc, za późno wsadzony
choć na wykopki już czas
i jak gada pyra do pyry
ty twarda, ty nie do zjedzenia
a ty za szybko gnijesz
i swojego smrodu nie czujesz
kiedy jest się sypkim
lato się kończy
drzewa żółkną
nie jedne już golizną straszą
niczym kasztan, pożal się Boże!
jaki owoc ma po ściągnięciu
zakamuflowanego ufoludka ?
lato się kończy
noce już chłodne
choć w dzień słońce świeci
też w lesie być i widzieć
muchomorów rodziny
tak jakby być na łące
i widzieć grzybnię purchawek
co do rydza chcą być podobne
a po nich tylko kurz i smród
lato się kończy
arrasem natury
niczym jaźń doświadczenia
z twierdzeniem
'kiedy owoc na drzewie
pod koniec lata
apetytem kusi
niczym wiosenny kwiat
tak wiedz, dla zapachu
czy ozdoby zbadać go musisz
by na czereśnię nie wyjść
hodując w sobie tasiemca
też do życia chudnięcia'
lato się kończy
a słonko grzeje
i w każde drzewo wejdzie
nawet w zacisznym miejscu
by stwierdzić, ma się owoc
bez kwiatu, owoc upojny
jak tęczowy uśmiech dnia
któremu chłód nie grozi
bo w czasie dojrzeje sam ...