'jadę i nie wiem gdzie będę spać
wystawiam się na ofiarę
w niedzielę przyjedziesz po mnie
dam ci znać albo mnie szukaj'
autobusy,autobusy
długie jak wagon kolejowy
do piętnastu kilometrów
dalej nie jadą
pociągi,pociągi
expres mają do celu innego
pięćdziesiąt kilometrów nie bawi
idę i nie wiem na co liczę
chyba e-smsa wyślę - przyjeżdżaj
małpi gaj przeszłam,betonowy most
nagle Cud - anioł stanął
dokąd to? a dokąd to?
pasuje,dalej będzie sładniej
wicher z pól mgłę utworzył
dalej koronami drzew zatrząsnął
rozmowa płynęła i dalej STOP!
szczyt już był teraz w poniżce
miasto wielkie lecz nie za
autobusy coraz krótsze drogi mają
słońce z wysokości świeci
zegar zaraz ciemność nada
Zdrowaś Mario,Boże Wielki
dwieście kilometrów to nie dwa
dworce autobusowe w likwidacji
dworce kolejowe brak pociągów mają
nie jedni ludzie jak trzeci świat
dostępu nigdzie nie mają
dzisiaj wybrać się taką lokomocją
nie ma co bo to dziwy niesłyszane
ludzie bez pomocy zostają...