aurę jesienną widzisz
i widzisz ludzi
krwią się pocących
widzisz fałszywych świadków
zdradzieckich Judaszy
nie patrzacych na Krzyż
co jest miłością i przyjaźnią
na nic już łzy i wzór cnoty
kiedy natura się rozbiera
jak człowiek człowieka
winą nie do odkupienia
z wiary braku sumienia ...