coraz mniej spotyka się ludzi empatycznych.
Coraz więcej wśród nas wilków,
co otaczając swą ofiarę,
żywią się jej lękiem.
Celebrując każdą porażkę bezbronnego,
klepiąc po plecach mówią
"zostaw to lepszym"
po czym szydzą za plecami,
dławiąc się swą arogancją.
Gdy jednak porażki smak poczują,
pycha przeistoczy się w zawiść,
stan nie do zniesienia.
Więc w grupę się zbierają,
i szukają kolejnego jelenia.
Czy to kompleksy?
Czy może tacy się zrodzili?
jedno wiadomo na pewno,
że istotę z takim obliczem,
człowiekiem nazwać nie można.
Pozazdrościć jedynie odwagi,
bo rano wstając spojrzeć sobie w oczy,
to nie lada wyzwanie.