lecz ja nie wiem gdzie dusze śpią.
Gdzie prowadzi ich wieczna tęsknota,
w którym niebie mają swój dom.
Może wiatr, co w gałęziach śpiewa
poprowadzi je w stronę gwiazd,
tam, gdzie myśl urodziła drzewa,
gdzie zaczyna i kończy się czas.
Może Iris da im schronienie
w kolorowym ogrodzie muz.
Wiosną z tęczą spłyną na ziemię,
by znów szumieć w koronach brzóz.
A tymczasem niech płoną czerwienią,
niech się złotem ścielą do stóp,
bo gdy parki pachną jesienią
one piszą balladę bez słów.
Dokąd pójdą, gdy zgasną płomienie,
gdzie niebiański skieruje je głos.
Życie przecież to chwila, westchnienie.
W rękach Parek* spoczywa ich los.
*Parki – w mitologii rzymskiej personifikacje przeznaczenia: Nona, Decima i Morta.
Andrzej Iwanowicz – Wrocław 31.10.2021r