złota gwiazda świeci
jak nasze oczy
zapatrzone w siebie
grudniowa aura sprzyja
ciała miłością przepełnia
i chłodu się nie czuje
jedynie serca namiętność duszy
iść tak przed siebie można
patrząc na drzewa nagie
w cudownym powiewie wiatru
czuć zapach wiosny jesienią
najpiekniejszy pocałunek
cudownie tak
kiedy na czarnym niebie
rzuca się srebro gwiazd
co tajemnicą nie jest
to dzieło złota słońcu równe
jedynie pomniejszone
o dwa tysiące świetlnych lat
też wdzięk jaśnieje nocą
niczym księżyca blask
jest diamentem dnia...