a noc otwiera drzwi
na niebie pierwsza gwiazda
w warkocze splata sny
te piękne o miłości
srebrzysty maja blask
spadają letnią nocą
z rojem płonących gwiazd
te co dają nadzieję
zabiera ciepły wiatr
otula nimi serca
kiedy ciemnieje świat
bajki niosą anioły
stróże dziecinnych dróg
szepczą malcom do ucha
kiedy zasypia Bóg
szczęśliwe dzieli księżyc
lecz on kapryśny jest
trzeba gdy kroczy w pełni
zdać księżycowy test
ale są i koszmary
te zsyła stary czart
smoła siarka płomienie
kto dzisiaj diabła wart
tak bym pisał i pisał
lecz morzy mnie już sen
w nim spotkam swoją wenę
słyszę już dzwonków dźwięk
Andrzej Iwanowicz – Wrocław, 29.XI.2021r