ani chmury pod wrzosem nie wyliczają dni" *
Jesteś piękna brzydotą
w rozwiązłości cnotą
chciałbym ciągnąć wraz z tobą
wiejską polną drogą
furmankę pełną świergotu rozbawionych dzieci
choć jedno mądre i piękne jak ty
a z resztą... co Bóg da i niech nam z górki leci
Chcesz już iść?
Jeszcze nocy nie dosięgła szczytu
przez ciebie jako w tobie
nim gwiazdy pogasną
z tobą czy bez ciebie
nie będę mógł zasnąć
poezjo
rodzicielko udręki
powiernico cierpień
roznosicielko mleka
mistrzyni słodkich pączków i pachnącej bułki
w łóżku o poranku
gdy zza okna dobiega kukanie kukułki
beczenie baranków
dźwięk dzwonków
dzyń dzyń
dzwonią
dzwonią dzwonki
to nie słowik w krzakach to w sercu skowronki
.....
* - Wskrzeszenie
Autor:Enka