i łka jak struna sentymentalnie<br />
<br />
Mgłę czasu ostałą<br />
chaotycznie ludzie kłębią niby wiatr<br />
po czym milkną cienie<br />
<br />
Z latarnią na rynek wybiegnę i wykrzyczę<br />
Gdzie są <br />
Gdzie...<br />
<br />
Nie ma ich- tak jest najpiękniej<br />
<br />
Na szynach ułożę<br />
utęsknienie jak w gnieździe<br />
i łzę radosną<br />
niech pamięta<br />