jakże gorące były nasze usta,
nasze splecione ciała i dłonie,
a w nas gorąca miłość płonie.
Cóż w tym jest bardzo złego
że on kocha Ją,a Ona jego,
że marzenia wspólne mają
i w ukryciu tylko się kochają.
A ludzie patrzą i się złoszczą
jakże bardzo im zazdroszczą,
oni pewno by tez tak chcieli
lecz szczęścia tyle nie mieli.
Ale puki jeszcze serce puka,
niech on Jej,ona jego szuka,
ich miłość jest za progiem tuż
i do ich serc cichutko puka już.
Słuchaj swego serc Ty uważnie
a Amor i Ciebie też dopadnie!