aż mnie od chodzenia zabolały nogi,
twoja droga kiedyś dobiegnie końca
przyjdzie dzień że nie ujrzysz słońca.
Zapisujesz emerycie wszystko dokładnie?
Twoja gwiazda z nieba też kiedyś spadnie,
i chociaż masz piękne plany i marzenia
ta spadająca gwiazda wszystko zmienia.
Zapisuję wszystko bardzo dokładnie
lecz nim kiedyś moja gwiazda spadnie,
zamiast się grzebać w ludzkim brudzie
pragnę żyć jak żyją dobrzy ludzie.
Nie chcę dzisiaj dużo ja od siebie,
wystarczy gdy masz mnie ja ciebie
i tylko śmierć rozłączyć nas może
gdy do grobu cichutko się położę.
Odwiedzą mnie ci co prze de mną byli
i się już też do grobu cichutko położyli,
poczekam też spokojnie na swoje dzieci
którym czas niech teraz spokojnie leci.
Emerycie widzę że się troszkę smucisz,
wiesz że gdy umrzesz już nie wrócisz.
Miałbym wracać - po co i do czego,
czy to po śmierci zbraknie mi czego?
Wśród żyjących jest dużo wrogości,
w Ich sercach tylko lód,kamień gości,
dopiero gdy są u kresu swojej drogi
to wtedy krzyczą,ratuj Boże drogi.
Dobry Bóg tylko spojrzy na nich z góry,
włazić mi do tej zimnej w ziemi dziury,
wasze dusze niech się przed zbierają
i na przyjęcie do raju grzecznie czekają.
Na ziemi to ja mam kontakt z Bogiem
i do nieba dostać ci się dopomogę,
nie bądź Ty nigdy ludzkim ściekiem
tylko zawsze dobrym bądź człowiekiem.
Tak sobie z moją duszą rozmawiałem,
całą zapisałem i Wam ją przekazałem,
wykorzystajcie te rady znakomicie
bo od tego zależy Wasze dalsze życie.
...
cdn.