Szłaś spokojnie
w czarnym płaszczu
Byłaś młoda...
A ja wiem
Że to była
Twoja ostatnia droga.
Rozglądałaś sie delikatnie
Stąpając po ziemi
Jak po ledwo
rozkwitniętych kwiatach
Ostrożna...
Ah do chwil tamtych
bym powrócił
Ale nie można...
Drzwi...
Widzisz te drzwi?
Musisz w nie wejść
Tam jest
Ta druga strona
I jak już przejdziesz
Czy ty mnie kiedyś
A ciebie teraz
Ktoś rozpozna?