marząc o dalekich lądach.
Odczuwam ponownie swój lęk,
kiedy na Ciebie spoglądam.
Odczuwam coś jeszcze jednak,
chociaż to wcale nie proste,
ponieważ nie mam pojęcia,
czy już uczyniłem postęp?
Czy może wciąż idę tyłem,
chcąc odnaleźć w Twych objęciach?
Jak naprawdę mnie odbierasz-
naprawdę nie mam pojęcia.
Wyznałbym Tobie, co czuję,
gdybym tylko miał tą pewność,
że Ciebie tym nie wystraszę.
Mamy szansę stworzyć jedność?