może za mało dni w bólu upłynęło
jednak coś we mnie szarpie myśli
jak struny w zepsutych skrzypcach
może to ktoś
taki maleńki
całuje czule poszarpane serce
i mości się w nim wygodnie
by zostać tam na zawsze
zastanawiałam się jak opisać ból
który spadł na mnie
kiedy przestało bić Twoje serduszko
nadal do końca tego nie wiem
nie potrafię
nie rozumiem
ale to było jak ostrza
które wbijają się w duszę
raniąc ją ale jej nie zabijając
szkoda że tylko ciało można zabić
nie ma Cię
nigdy nie zobaczę Twojej twarzy
okrągłych dziecięcych policzków
nigdy nie przytulę
nie usłyszę z Twoich ust
Mamo
...
odeszłaś tak cicho
nawet nie wiedziałam kiedy
odeszłaś by w sercu zostawić tęsknotę
nadzieję że jeszcze kiedyś Cię zobaczę