co dziobem ledwo nad blat stołu sięga,
gdy gdzieś jakiś mikrofon zobaczy
każdy słuchacz już wie co to znaczy.
Zaczyna stękać,mlaskać no i sapać
na co chór klakierów zaczyna klaskać,
potem gdy już dziad wygodnie siedzi
udziela na wiadome mu pytania odpowiedzi.
Gdy opadnie w tym teatrze już kurtyna
na zapleczu cały cyrk się zaczyna,
w kułak mówiący tam się zaśmiewają
że takich naiwnych słuchaczy mają.
Gdy chór klakierów bije brawa,śpiewa
kaczorek mlaska i z butli tlen pobiera,
następnie robiąc to zawsze po kryjomu
wywożą kaczorka do kaczego domu.
Może dla tego tak się tam dzieje
że słuchacz na nogach też się chwieje,
lecz nie wie ten nasz kaczorek głupi
że nie każdy już te jego baje kupi.
Młodzi już to dzisiaj dobrze wiedzą
że w pisuarze tylko brudy i kupy siedzą,
to niech spuszczą w pisuarze wodę
i pokażą nad blatem swoje twarze młode!