<br />
Na dzień dobry,polityka,<br />
Czy noc spojrzyj,czy już dnieje!<br />
Blichtr totalny,retoryka,<br />
Nim odpowiesz,spokornieje.<br />
<br />
Pewnie obrósł w władzy piórka,<br />
Prawdę nosi w powijakach.<br />
Poprawnością cuchnie skórka,<br />
W cudzych czołga się chodakach<br />
<br />
Bełkot zwany pustomową,<br />
Niemcom, Żydom,jak muzyka.<br />
W strunę brzdąka kainową,<br />
Wystrojony na fircyka.<br />
<br />
Codziennością kłamstwa chory,<br />
Talentów nie miewa twórczych.<br />
Bufoniarstwo,brak pokory,<br />
Wykuł kilka słów wybiórczych.<br />
<br />
Przeszedł siebie, ponad wszystko,<br />
W utopijnym krasomówstwie.<br />
Kołtun na łbie , gnojowisko.<br />
W intelektu rży ubóstwie.<br />
<br />
Diderota rechot żabi,<br />
Odbił się czerwonym echem.<br />
Część ubóstwia ,drugich słabi.<br />
Na ruinie wiesza wiechę.<br />
<br />
Możni świata, z władzy dufni,<br />
Z mediów bożka uczynili.<br />
A ,że mu są bardzo ufni,<br />
W interesach pogubili.<br />
<br />
Bełkot,rechot,gromkich kwików,<br />
W końcu wszystkim spowszednieje,<br />
Błędna mowa,polityków,<br />
Na śmietniku spokornieje.<br />
<br />
Józef Bieniecki