która jest już w krainie zapomnienia,
odeszła gdzieś daleko,na antypody,
a Ty i ja nadal jestem jednak młody.
Lecz wciąż bezlitośnie umykają dni,
z nimi przeminę ja,przeminiesz Ty,
i gdy dojdziemy już do życia dna
czy los nam drugą szansę życia da?
Gdy zapukam Panie do Twych drzwi
czy tylko cisza wtedy odpowie mi?
Czy jak na łące nowe kwiaty rosną
i ja też odrodzę się którąś wiosną?