<br />
Zanim mróz spuści, z drzewa liście gładkie,<br />
Ziemię uścieli róża pąsy płatkiem,<br />
Symfonię wiatru wśród lasów wyśpiewa,<br />
Wywieje liście kolorowe z drzewa.<br />
<br />
Pchnie wiatrem żagle,na skrzydłach pogoda,<br />
Po niebie płynąc.Z armadą,armada.<br />
Złotą jesienią,sunie z babim latem,<br />
Wcześniej w dmuchawce podmucha skrzydlate.<br />
<br />
W kominie śpiewa, z rozegranym świerszczem,<br />
Nim w szyby rzuci rozszalałym deszczem.<br />
Pośród drzew ćwiczy strofy artystyczne,<br />
Z burzą potańczy,rozgrzebując zgliszcze.<br />
<br />
Pławi się w stawie,wśród cyranek, kaczek,<br />
Wraz ze sitowiem tęskliwie zapłacze.<br />
Popieści fale, w podniety zapale,<br />
Bryzą muskając ,połaskocze fale.<br />
<br />
Już się wyszumiał,teraz zbiera siły,<br />
By go na zimę znowu uskrzydliły.<br />
W tęsknym zawodzie ,będąc już w potrzebie,<br />
Pobiegł poszumieć troszeczkę po niebie.<br />
<br />
Ponownie z mrozem ścina,szumi,siecze,<br />
Naraz zaskoczy ,ponownie uciecze.<br />
Natura jedna,żywioł,żywioł,żywioł,<br />
Trudno mu pożyć,gdy kogoś nie wywioł.<br />
<br />
Józef Bieniecki