<br />
Nie nazywacie po imieniu,<br />
A w piersi cudze się bijecie.<br />
I skazy pustka na sumieniu,<br />
Nie wasze sprzedajecie.<br />
<br />
Moce obłudy zbiera żniwo,<br />
Kłamstwa wypala piętno.<br />
Wy zdeptaliście sprawiedliwość,<br />
I wielu, demokracje świętą.<br />
<br />
Korupcje posiadacie w genach,<br />
I niemożności zarządzania.<br />
Godłem zaś waszym straszy hiena,<br />
Z umiejętnością rozkradania.<br />
<br />
Z was wyuzdanie, profanacja,<br />
Zdziczenie barbarzyńców.<br />
Noc uległości i stagnacja.<br />
Zło wszelkie odszczepieńców.<br />
<br />
Tak się historia dzisiaj kula,<br />
Nie widać władcy, nie ma króla.<br />
Za to dozorca, zwany cieciem,<br />
Głupa z się stroi, głupstwa plecie.<br />
<br />
A, że ze smyczą zawsze hasa,<br />
Widać, to nie jest polska rasa.<br />
<br />
Józef Bieniecki.