<br />
Był nim zawsze,a tym razem,<br />
Polityczny już ci błazen.<br />
Jnstytucja to odwieczna,<br />
Dochodowa ,niebezpieczna.<br />
Jaki pan taki kram,<br />
Kilo śmieci,mózgu gram.<br />
<br />
Błaznom tytuł nie zaszkodził,<br />
Bo się błaznem już urodził.<br />
Profesury ,doktoraty,<br />
Uczelniom przyniosły straty.<br />
W dobrym domu też się zdarza,<br />
Chować geja lub zbrodniarza.<br />
<br />
A wybory ,to ruletka<br />
Różne szuje kusi chętka,<br />
Partii gębą - wódz jest taki,<br />
Jakie wokoło bydlaki.<br />
<br />
Każdy pałę więc przegina,<br />
Tak jak kiedyś Ciociolina.<br />
Łamiąc dobre obyczaje<br />
Proponuje i rozdaje.<br />
J promuje z siebie głupa,<br />
Choć nie musi ,szajstwa kupa.<br />
<br />
W naszym Sejmie ich za dużo,<br />
Żle Ojczyżnie naszej wróżą.<br />
Obrzydliwa ich moc sprawcza,<br />
Bo pozycja również władcza.<br />
<br />
Na głupoli szkoda czasu.<br />
Myk na drzewo i do lasu.<br />
<br />
Józef Bieniecki