są pierwszym zimowym pocałunkiem
wielbiciela, który to drżącymi
ustami chce połączyć się z twoimi.
Wydawałoby się, że te całe
królestwa lodu są pełne ciszy.
Bowiem to, co kiedyś było ciepłe,
teraz otulone chłodem dyszy.
Wszak poranek kiedy staje się dniem
ogrzewa, a następnie z nadzieją
gorąco pragnie i coraz bardziej
tuli każdego z nas z zaślepieniem.


















