Potem w zapomnienie przystąpią te chwile uwieńczone żałobnym marszem&#8230;<br />
Czasu niewiele na pojęcie tych słów by zrozumieć nielicznych dar...<br />
Smutek wielkim ogniem dziś na czele nam pochodnią w pozornym westchnieniu<br />
<br />
Wspominamy złociste te dni oddane wiernie serca dla Niego życiem tętniące<br />
Zasłuchane twarze wypełnione po brzegi kolumny&#8230;<br />
Nauczył jak żyć wskazał drogę zajaśniały blaskiem dusze&#8230;<br />
Tych z niedoli zakątków ziemskich mroczności&#8230;<br />
<br />
Wszech i cała potęga w dłoniach tych na dotyk uzdrowienia<br />
I umysł czysty jak łza&#8230;<br />
Niewiele słów oddaje cień rzucony z nieba&#8230;<br />
Gdzie snów Jego doszukały się źródeł&#8230;<br />
<br />
Nigdy w przestrogi nie powrócą postępy czynu Bożego naszego Wysłannika&#8230;<br />
Dzieło nieukończone a światłość w jakiejkolwiek postaci zamilknie mogiła&#8230;<br />
[&#8230;] Czemuż płaczesz za Tym co drogę wyznaczył Ci na przybrzeżnym piasku<br />
Jeśli się boisz nie lękaj się kresu cierpienia [&#8230;]<br />
<br />
Nad głębiami unieś swe smutne dni a przezwyciężysz je wedle tych słów<br />
Lecz odgórnie nakreślony cel i przyrzeczenia nie pozwolą mi umrzeć&#8230;<br />
Poprzez ciemności niespełnionych słabości tej tułaczki&#8230;<br />
Na przepych szerokiej zasługi&#8230;<br />
<br />
Pamiętać to naznaczona powinność i niestrudzona wartość<br />
[&#8230;] Zatrzymaj się na chwilę&#8230;odstąp od biegu życia i do nadziei przemów&#8230;<br />
[&#8230;] Słowa twoje milczą nie są żywe bo nie użyłeś ich wtedy kiedy tego potrzebowałem [&#8230;]