Wszystkie cuda przyrody zaległy na marach.<br />
Chłody pierwsze i mrozy ,siąpi deszcz i plucha,<br />
Prawie cała przyroda dała Bogu ducha.<br />
Do snu w końcu sposobiąc,nie uległy wszystkie,<br />
Ku,rzadkiemu słoneczku wypinając listkiem.<br />
Kwiaty czasem się zdarzą,astry,chryzantemy,<br />
Szałwi i stokrotek,schylonych ku ziemi.<br />
Niepozorne,drobniutkie,nawet przymarznięte,<br />
Odtajane kwitną,niebem uśmiechnięte.<br />
<br />
Wszechobecna szarzyzna,taka byle jaka,<br />
Weseli owocem w wielu drzewach ,krzakach.<br />
Paciorki rokitnika,berberys czerwony,<br />
Lub w czerwonych kuleczkach w ogniku rzucony.<br />
Kalin i jarząbów,czerwienią się grona,<br />
Irys ,głogów korali,czerwień rozogniona.<br />
Szmaragdową zielenią cieszą się iglaki,<br />
Jodły,świerki i sosny ,i jałowca krzaki.<br />
<br />
Ptaków liczne rodziny po Kraju rozsiane,<br />
Też przez chłody zostały jak zdziesiątkowane.<br />
Większość z nich odleciała,dotarła do celu,<br />
Ale mamy przyjaciół skrzydlatych też wielu.<br />
Obciążona zimą cała brać skrzydlata,<br />
Jedne u nas zostają,a druga przylata.<br />
Pól spiżarnie i lasów, w stopniu dostatecznym,<br />
Obdarują pokarmem ,w poziomie bezpiecznym.<br />
Przydomowe karmiki,nie żałują chleba,<br />
Poprzez ludzi w pokarmie ,darowanym z Nieba.<br />
<br />
Większość zwierząt zasypia,zimowe zapasy,<br />
Sposobiły im pola i bogate lasy.<br />
Często śniegiem pokryte,jak w leśnej chłodziarce,<br />
Wystawione na mrozy i na wiatru harce.<br />
Służą wszystkim bogactwem,głód stawia na próbę,<br />
Dobre chęci oddalą,każdą głodu zgubę.<br />
<br />
Józef Bieniecki