Choć walczyć czym nie było.<br />
Zbrojny po zęby stanął wróg,<br />
Swą barbarzyńską siłą.<br />
<br />
Obok młodego stanął mąż,<br />
Nie ruszy go wróg wraży.<br />
Chyłkiem uderza niczym wąż,<br />
Oni wciąż szpicą straży.<br />
<br />
Chociaż Goliata grozi pięść,<br />
Nie boją się przemocy.<br />
Obok wolności,ważna cześć,<br />
Precz dla zaborczej nocy.<br />
<br />
Naboi brak ,granatów brak,<br />
Są ręce,pięści gołe.<br />
Obce im będą śmierć czy strach,<br />
Nie chylą przed nim czołem.<br />
<br />
Wróg już zaczyna żywcem piec,<br />
Nie daje polec w boju.<br />
Słowo poddaję-trzeba rzec,<br />
Na wieczny czas spokoju.<br />
<br />
Metod krzyżackich wrócił czas,<br />
Na Zaspie giną w lesie.<br />
Strzały mordercze słyszał las,<br />
Przez wieczne czasy niesie.<br />
<br />
Józef Bieniecki<br />
W 70 Rocznicę obrony Poczty Polskiej<br />
w Gdańsku.