Ja przed ołtarzem bał się na cię chuchać.<br />
Dzisiaj dorodna i piękna panienka,<br />
Chce się podziwiać i często cię słuchać.<br />
<br />
Jak kwiat pierwiosnka,który budzi z wiosną,<br />
Niesie nadzieje szczęścia i miłości.<br />
Słoneczka złotem unosisz radosną,<br />
Radością życia ,piękna i możności.<br />
<br />
Niechaj te nicie nigdy się nie plączą,<br />
Będą srebrzyste do końca jesieni.<br />
I tylko piękno z sobą zawsze łączą,<br />
A twego szczęścia nic pewnie nie zmieni.<br />
<br />
Niech Bóg Radości, który wnosi wiarę,<br />
Pozwoli krzyże życia nosić dzielnie.<br />
Nieś je jak On niósł,pierwszy swą ofiarę,<br />
I abyś zawsze służyła Mu wiernie.<br />
<br />
Po każdej nocy dzień przychodzi brzaskiem,<br />
Chociaż pochmurny, tam gdzieś słonko świeci,<br />
Znowu powtórnie uśmiechnie się blaskiem,<br />
A czas jest czasem ku wieczności leci.<br />
<br />
Na zdrowej łące zdrowe kwiaty rosną,<br />
Zmierzają w pięknie do życia w jesieni.<br />
A ty być taka jak byś była wiosną,<br />
Zapewniam,wieczność nic w tobie nie zmieni.<br />
<br />
Ani Bienieckiej-Różyckiej w dniu ślubu.<br />
Józef Bieniecki