Ojczyżnie oddać drogiej,<br />
Kładzie najdroższą z życia rzecz,<br />
W objęcia śmierci srogiej.<br />
<br />
Na ołtarz rzuca młody los,<br />
Z odkrytym staje czołem.<br />
Z miłością przyjął wrogi cios,<br />
Dla katów jest aniołem.<br />
<br />
W stosie zapalił wieczny czas,<br />
Ten płonął będzie wiecznie.<br />
Puki ostatni wrogi raz,<br />
Ustąpić z drogi zechce.<br />
<br />
Kapłan męczeńską drogą szedł,<br />
A ciężki krzyż przygniatał.<br />
A Dobry Bóg na pewno chciał,<br />
Nie do skończenia świata.<br />
<br />
I nim zbrodniarze ześlą noc,<br />
Zamknęli mu powieki.<br />
Bolesnych doznań zaznał moc,<br />
Wrzucono go do rzeki.<br />
<br />
Józef Bieniecki