Słoma z butów im wychodzi.<br />
Gwardii starej nie odmienią,<br />
Choć dziś w gwardii starzy-młodzi.<br />
<br />
Podpierają się przeklęństwem,<br />
Kłamstwo dalej im nie szkodzi.<br />
Liberalnym przeciwieństwem,<br />
Wypływają z słów powodzi.<br />
<br />
Dziś twe białe kołnierzyki,<br />
Grozę sieją zakłamania.<br />
Pomieszają w końcu szyki,<br />
W dobie twego przemijania.<br />
<br />
Tam gdzie piekło diabła nosi,<br />
Katolika błyskasz okiem.<br />
Pewnie światu znów ogłosi,<br />
Żeś jedynym jest prorokiem.<br />
<br />
Och-skrzywdziłeś Polskę brachu,<br />
Kiedy mądry lud przybędzie.<br />
W końcu kubeł łykniesz strachu,<br />
Braknie ciebie na urzędzie.<br />
<br />
W świecie żyjesz wirtualnym,<br />
Choć zło twoje da się zmierzyć.<br />
Faktem jest też namacalnym,<br />
Sprawiedliwość jak wymierzyć.<br />
<br />
Józef Bieniecki,