Z myślą burzową,z wszech stron rozognioną,<br />
Los podpowiedział:masz że,masz że,naści,<br />
Fortunę twoją,w niczym nieskończoną.<br />
<br />
Będziesz poetą-i to bez gdybania.<br />
Niechaj twa wena dzieła będzie morzem.<br />
Tysiąc trudności wciąż do pokonania,<br />
Raz tu na ziemi ,a drugi przestworzem.<br />
<br />
Słowem krytyki wiecznie będą poić,<br />
Garczek piołunu-powiedziałem lubię.<br />
Wrogowie będą dwoić się i troić,<br />
I myśl wątpliwa zawiśnie ci w czubie.<br />
<br />
Na swoje hołdy poczekasz wiekami,<br />
Nim cię odnajdą,podeptają trochę.<br />
Gdy już w wieczności pożyjesz z duchami,<br />
Tu ,wciąż na ziemi pozostaniesz prochem.<br />
<br />
Nie nie jęknąłem,cóż to za fortuna,<br />
Która cię tylko twórczą pasją dręczy.<br />
Łach niepotrzebny z chorobom kołtuna,<br />
Jęczy poezją-niemożnością jęczy.<br />
<br />
Jeszcze za mało-nadzieja odrzekła,<br />
Cóż byś chciał,wyskoczyć na kasę?<br />
Wzięła w te pędy i precz gdzieś uciekła,<br />
Nie chcesz poetą,pozostań fagasem.<br />
<br />
Nie kęs ogromny ze złotego runa,<br />
Bo gdy posiądziesz nad pieniądza rządzę<br />
Poznasz pojęcie co znaczy fortuna.<br />
Sam ze swą kasą,ze swoim pieniądzem.<br />
<br />
Józef Bieniecki