Dzwoni w uszach słów twych echo.<br />
Czemu żeś mi złorzeczyła,<br />
Przywracając pamięć grzechom.<br />
<br />
Kiedy wszystko dobrze było,<br />
Bóg jedyny zechce wiedzieć.<br />
Zgodnie wspólnie nam się żyło,<br />
Każdy wiedział gdzie ma siedzieć.<br />
<br />
W końcu spokój wzieło licho,<br />
Do alkowy cicho wkradło.<br />
Baraszkuje względnie cicho,<br />
Obracając swe mieszadło.<br />
<br />
Niezliczonych świadków -mrowie,<br />
Swoje dwa grosze dokłada.<br />
Mętlik w domu,mętlik w głowie,<br />
Niepotrzebna moc sąsiada.<br />
<br />
Wieść się niesie,słów nie miara,<br />
Bo pospólstwo baja sobie.<br />
Boga nie ma ,domu kara,<br />
Bajka z bajką mnoży mrowie.<br />
<br />
Pusta głowa ,mądra głowa,<br />
Bez bajania w domu siedzi.<br />
W łeb nie wali myśl sodowa,<br />
Nie wie ,co mówią sąsiedzi.<br />
<br />
Józef Bieniecki