Siwy się zbliżał mrok.<br />
Kwiaty malował w szybach mróz,<br />
Na Koziorożca skok.<br />
<br />
Ciszę wieczora mącił krzyk.<br />
Tysięcy kawek ,wron,<br />
Na nieba łacie bielił się ,<br />
W drzewach osiadły szron.<br />
<br />
W polach spoczywa biały skrzek,<br />
W zaspach puszysty śnieg.<br />
Na polnych ścieżkach,wiejskich dróg,<br />
Po horyzontu brzeg.<br />
<br />
Na skraju lasu śnieżnych pól,<br />
Głośne krakanie wron.<br />
Gęsta wieczoru kryje ćma,<br />
Tłumiąc kościoła dzwon.<br />
<br />
Niebo sypnęło puchem dnia,<br />
Wiatry usnęły gdzieś.<br />
A ściana śniegu polem szła,<br />
Tam gdzie spoczywa wieś.<br />
<br />
Przykryła również wroni skrzek,<br />
I ciszą nocy szła.<br />
Tam skrajem pola nocy brzeg,<br />
Jak gęsta ranka mgła.<br />
<br />
Józef Bieniecki