Księstwa Warszawskiego stylom hołdowało,<br />
I Ludwika Filipa, w historycznych stylach,<br />
Neogotyku, jeszcze nie w fornirach,<br />
Bejcami za to, politurą kryte,<br />
W wzorzysty perkal nierzadko obszyte.<br />
Gusty francuzkie, szczególnie też gdańskie,<br />
Funkcja szaf cieszy ,na potrzeby pańskie.<br />
Te z Kolbuszowej spełniały też rolę.<br />
Krajowe, tańsze, ze stylowym wzorem.<br />
<br />
<br />
Salon- fortepian, i bielutkie ściany,<br />
Perkalem meble kryte, myślinu firany,<br />
Specjalny klimat, to meble pamiątki,<br />
Łączone z nowym, nie tworzą wyjątki.<br />
Smak niezwykłości i tożsamość dworską.<br />
Ściąganiem gardzi, łączy duszą polską,<br />
Przeciw luksusom, cudzoziemskiej modzie,<br />
Nie szedł na tyłach, ale z smakiem, w przodzie.<br />
<br />
<br />
Elektyzmem zwane, te mebli mieszanie,<br />
Miewał większości na dworach uznanie,<br />
Tu przywiązanie miewano do sprzętów,<br />
Bliskich pamiątki, w pięknie ornamentów.<br />
Godzono łączyć stare meble, z nowym,<br />
Bo się mijały w stylu warsztatowym.<br />
Krzesło w baroku, stół neorokokowy,<br />
Z kanapą inną nie psował alkowy,<br />
Gdzieniegdzie meble, choćby barokowe,<br />
W służbie pamięci, a dzisiaj te nowe,<br />
Rzucone modą, ruszają z fasonem,<br />
Choć nie sprzedane, a już są skończone,<br />
Mebli w salonie, przedmioty przeróżne,<br />
Te czczące pamięć, niepotrzebne, próżne,<br />
W natłoku siały szczyptę zagracenia,<br />
Ale duch domu, nie miał powtórzenia.<br />
<br />
<br />
Przepych, bogactwo zostało przyćmione,<br />
Z lat sześćdziesiątych, powstanie stłumione,<br />
W Kraju żałobie, w duchu polskim,domu,<br />
Meble pokryto czernią - dla klęski i sromu.<br />
Dwór opasała wpół, żałobna szarfa,<br />
Czarny fortepian, nad nim czarna harfa.<br />
<br />
<br />
Gabinet pana, kancelarią zwany,<br />
Według pomysłu, różnie urządzany,<br />
Wysoki stolik z pochylonym blatem,<br />
Na dzisiaj biurka stał się starszym bratem.<br />
W szuflady, skrytki zmyślnie opatrzony,<br />
Bo do tajemnic pana był stworzony.<br />
Biurko powstało z blatem rozłożystym,<br />
Wraz balustradką ,o wzorze kulistym.<br />
Na nim przybory, liczne do pisania,<br />
Kałamarz, piasecznik - nóż do obcinania,<br />
Łódki, naczynie lub wysoki wąski,<br />
Pióra trzymano wyrywane z gąski,<br />
Też wycieraczka.<br />
Szafy z rejestru, książki, w drzewie jesionowym,<br />
Lecz nie gardzono wyrabiać w olszowym.<br />
Fotel i krzesła dla interesantów,<br />
Obok kominka, pięć niezbędnych fantów.<br />
<br />
<br />
W modzie, meblami były łóżka saskie,<br />
Z kiepskim wyglądem, lecz z tym wynalazkiem,<br />
Skończono względnie więńcząc "pawilonem",<br />
Strojony frendzlami i sznurów ogonem,<br />
Firany ciężkie z jedwabnym lampasem,<br />
Strojeniem żyły, raniły patosem.<br />
<br />
<br />
Łoża - gondole albo w kształcie łódki,<br />
Jednych i drugich los był jednak krótki,<br />
Łoża zdobione, nie monumentalne,<br />
Weszły na dwory, mniej modą nachalne.<br />
Nocne stoliczki i klęcznik zdobiony,<br />
Był dla pacierzy państwu przeznaczony.<br />
Na nim strojone w oprawę bogatą,<br />
Książki z modlitwą, przyciągały szatą.<br />
<br />
<br />
W rogu parawan - skryta toaleta.<br />
W bardzo zamożnych, gdzie była kobieta,<br />
Stały element, szafa z sukienkami,<br />
A drzwi tej szafy błyszczały lustrami.<br />
<br />
<br />
Ważnym wystrojem bywały lichtarze,<br />
W pobożnych domach, miniatur ołtarze.<br />
Czeskim zdobieniem, "pająk" wisiał szklany,<br />
Jako żyrandol bywał zawieszany.<br />
Komoda również, na niej bibeloty,<br />
Bliskich portrety, szkatułki - sekrety.<br />
Jest ubieralnia, to pokój z szafami,<br />
Tuż przy sypialni, pełen z ubraniami.<br />
<br />
<br />
Zegar ozdobny stał- wisiał na ścianie,<br />
Ten przemijanie głosił swym tykaniem,<br />
Tu przypominał " Że czas twój ucieka<br />
wieczność na pewno na każdego czeka."<br />
Z orłem w koronie, mosiężny, z drewna postumencie,<br />
Inny Mazurka gra na instrumencie.<br />
W czarnym drewnie, machoniu, bywał i brązowy,<br />
W filarach białych lub alabastrowy.<br />
<br />
<br />
Bywały dwory często bez wyjątku,<br />
Sprzęt tam relikwią był czczony w majątku,<br />
Historia wieków, pokoleń dziesiątek,<br />
Stawiał w szeregu wśród niebiańskich świątek.<br />
Moda - gadaniem dostępu nie miała,<br />
Historią w sprzętach skromnie uśmiechała,<br />
W wiecznej pamięci, dostatnia lecz skromna,<br />
Rozumna, godna, ze sercem ogromna.<br />
Tu z otoczeniem nie toczyła sfary,<br />
W pięknej miłości, pełnej czci i wiary.<br />
<br />
<br />
Józef Bieniecki