A zły los tylko mógł mnie bałamucić.<br />
Mówić za mało, żeś moją dziewczyną,<br />
Każdym rozstaniem zbyt mało się smucić.<br />
<br />
I szedł czas z tobą i życie me szare,<br />
Jak promyk słońca byłaś mą jutrzenką.<br />
Każdy następny dzień dopełniał czarę,<br />
Boś mym marzeniem,miłości panienką.<br />
<br />
I kwiaty świata chciałem u stóp złożyć,<br />
Tkać mego życia szczęśliwe nadzieje.<br />
Jednym westchnieniem serce twe otworzyć,<br />
W każdej nadziei być twym czarodziejem.<br />
<br />
Życie pisało swoją cichą prozę,<br />
I choć nić trudów wysłupłało smutną,<br />
Tak mimo wszystko,byłaś mym ukazem,<br />
A może karą i śmierci okrutną.<br />
<br />
Niech Bóg nie karze,bo już zapomniałem,<br />
I choć wspomnienia powracają skutkiem.<br />
Na nic pamięcie iż ciebie kochałem,<br />
Życie jest w sobie i tak bardzo krótkie.<br />
<br />
Czasem przemija miłość i rozpacze,<br />
Jak statki nieba odływają w dale.<br />
Dlatego dobrze ,że nie widzę wcale,<br />
Serce me smutne ,że więcej nie płacze.<br />
<br />
Józef Bieniecki