Krzyż zakwitły na stworzeniu świata.<br />
Ile odczuć we każdym stworzeniu,<br />
Myśli ile,na cierpieniu wzlata.<br />
<br />
Uwieńczony koroną cierniową,<br />
Wysmagany nienawistnym biczem.<br />
Testamentu wniósł nadzieję nową,<br />
A odchodząc nie zostawił, z niczem.<br />
<br />
Świstu słychać nienawistne razy,<br />
I pod krzyżem zadawane ciosy.<br />
Ofiar ile i tyle ołtarzy,<br />
Ile krzyży ludzkich ,ich że losy.<br />
<br />
Nim ogarną mnie hiobowe wieści,<br />
A świat stanie na granicy cudu.<br />
Serca matek zbodzie miecz boleści,<br />
To ty staniesz wyzwoleniem ludów.<br />
<br />
Zawierzona miłość i nadzieja,<br />
Opasana koroną boleści.<br />
Niechaj słowem ,słowem kaznodzieja,<br />
Będzie prawdą przekazanej treści.<br />
<br />
Pod krzyż idę z boleści kropelką,<br />
Uczestniczę, dziś w Twoim Ołtarzu.<br />
Ja uznaję boleść Twoją wielką,<br />
By choć w cząstce być w tamtym<br />
Łazarzu.<br />
<br />
Józef Bieniecki