Wznieś się orłem ku niebom.<br />
Wyobrażnię otworzysz,<br />
Świat ku twoim potrzebom.<br />
<br />
Biją świata się myśli,<br />
Jakby chciały uciekać.<br />
By nad ranem się przyśnić,<br />
Iż nie można już zwlekać.<br />
<br />
Światło oka przymróżysz,<br />
Niezatarte wspomnienia.<br />
Jak z dalekiej podróży,<br />
Wrócą chwile westchnienia.<br />
<br />
Stare myśli odkurzę,<br />
Kart odwróci się strona.<br />
I w kosmicznej podróży ,<br />
Stanie się nieskończona.<br />
<br />
Mignął księżyc ,mgławice,<br />
Drogę Mleczną przeciołem.<br />
Zapuszczając kotwicę,<br />
Stoję z własnym Aniołem.<br />
<br />
Jako orzeł w przestworzach,<br />
Oko ziemi nie sięga.<br />
Nieskończoność ogarnia,<br />
Wyobrażni potęga.<br />
<br />
Józef Bieniecki