Lenina uważał.<br />
Kpił z wartości Ojczyzny,<br />
Sens wiary podważał.<br />
<br />
Na bakier z moralnością,<br />
Wieniec laurowy,<br />
Każdej maści zboczkom,<br />
Zakładał na głowy.<br />
<br />
W latach młodych jak piskorz,<br />
Wił się wśród gawiedzi.<br />
Upewniwszy się w końcu,<br />
Że już mocno siedzi,<br />
Słał im wieczne pokłony.<br />
<br />
Socjalistom spisawszy<br />
stosowne pochwały,<br />
Sięga Noblistów szczytu.<br />
Choć pisał do kitu.<br />
<br />
Niech się do Mickiewicza,<br />
Równać go nie waży.<br />
Autorytet przekupny,<br />
Gryzipiórek wraży.<br />
<br />
Okrzyknięty medialnie,<br />
Nie chcę czynić wstręty.<br />
Niestety wieszczom naszym,<br />
Nie sięga do pięty.<br />
<br />
Już po Bożym jest Sądzie,<br />
Mój -w piekle na tronie.<br />
Tak wydałem mu wyrok.<br />
A nie w Panteonie.<br />
<br />
Józef Bieniecki