Wiecznie milczący,głosi wszem i wobec.<br />
W chwale zwycięstwa pamięcj promieniem,<br />
Za co i kiedy tu walczył,by polec.<br />
<br />
Rosą łez matek,krew wylaną w ranach,<br />
Spragnioną ziemię zraszają obficie.<br />
W latach niewoli,upodleń,szykanach,<br />
W zrywach wolności oddawając życie.<br />
<br />
I biło serce nadzieją jednaką,<br />
Orzeł z uwięzi zrywał się raz wtóry.<br />
Sięgano szczytów ,które dano ptakom,<br />
By w gniazdach sępich sypnęły się pióry.<br />
<br />
Choć wasze czasy skazały upiorne,<br />
Ducha i wiary nigdy nie zabrano.<br />
I jak Anioły dziś jesteście wolne,<br />
Wasze imiona wrogom nie sprzedano.<br />
<br />
Dziś wasze dusze wrogom nie ulękłe,<br />
Na Archanioła spoczęły ramionach.<br />
I są jak On sam,przeczyste ,przepiękne,<br />
Święte brylanty we Boskich Koronach.<br />
<br />
Józef Bieniecki