<br />
koralami obwieszam smukłe szyje<br />
wspomnień co głęboko spać winny<br />
a wciąż głowy wysoko zadzierają<br />
z nadzieją że powrócą znów byciem<br />
<br />
<br />
zachłanną wrażeń ukwieconej łąki<br />
tęczową mozaiką zakładam sukienki<br />
niech sobie potańczą ze snem <br />
na parkiecie jawa złudzeniem<br />
<br />
<br />
zerkająca naiwnie ukradkiem<br />
zza firanki przecierając szybkę<br />
<br />
<br />
<br />
Lubawa,27.05.2006r.<br />