Bogata starodrzewem, i w zwierza bogatą,<br />
Gdzie cuda przyrody z całych Tater wzięte,<br />
Oczy cieszą,a milkną serca nieugięte.<br />
Błyszcz nad tobą rozpostarł szczytem panowanie,<br />
Świeci w słońcu,słotami słychać organ granie.<br />
Stromym zboczem umyka, tworzy tu kotliny,<br />
Większe,mniejsze odnogi,jej siostry-doliny.<br />
Albo zwiera jak brama,wisząc ostrą skałą,<br />
Pod którą się przemykać musisz ścieżką małą,<br />
Obok toczonej Bystrej,tu potoka wody,<br />
Które miejsce ubiera,dodaje ochłody.<br />
Po obu stronach stoją,w biel turnie wapienne,<br />
Oczodoły jaskini pociągają ciemne,<br />
W których rzeżby kamienne poznasz -tajemnice,<br />
W światłach lampy lśniące, ich kryształów znicze.<br />
Aksamitna szarotka gołe stroi skały,<br />
Kosodrzew gęstą grzywą,niby lasek mały.<br />
A na Kirze Miętusiej krokusy fioletem,<br />
Zdobią łąki kryjąc,jak dużym beretem.<br />
<br />
Tutaj ostoja zwierza-niedżwiedzia,świstaka,<br />
Jelenia i rzadkiego już dziś orła-ptaka,<br />
A czasami na dole,prosto jako świeca,<br />
Stoi i waruje tatrzańska kozica.<br />
Dolina swoje wrota u góry otwiera,<br />
Jednak podkową wierchów widnokrąg zawiera,<br />
By spocząć na górze,tam na Bystrej stokach,<br />
Ona szczyty swe chowa na nieba obłokach.<br />
<br />
Halny nieraz po górach nosi tajemnicę,<br />
Że nocami tu spotkasz zbójników dziedzice,<br />
Których pamięć do dzisiaj tutaj pozostała,<br />
Widać ludziom we znaki wszystkim się dawała.<br />
Szepczą poufale tu w miejscowych Kirach,<br />
O dawniejszych zbójnikach i dzisiejszych zbirach.<br />
<br />
Dolino piękna-twa każda drobinka,<br />
Widocznym dziełem Boskiego Rzeżbiarza,<br />
Wzorem Raju tworzona, jednego Ołtarza.<br />
Każe czoło pochylić, i w cichej zadumie,<br />
Podziękować za piękno-tak jak każdy umie.<br />
<br />
Józef Bieniecki