Znowu będzie ze sto pociech.<br />
Stanął bociek na kominie,<br />
I przybyło znów w rodzinie.<br />
<br />
Ciekawością Staś przenika,<br />
Gdzie w Afryce ta fabryka.<br />
Fakt jest faktem ,kiedy siada,<br />
Dzieci liczniejsza gromada.<br />
<br />
Postanowił boćka spłoszyć,<br />
Nie będzie mi braci nosić.<br />
Niechaj siada u sąsiada,<br />
To jedyna słuszna rada.<br />
<br />
U sąsiada też przybyło,<br />
Sióstr u Stasia urodziło.<br />
Pojedzie więc do Afryki,<br />
Pokrzyżować boćkom szyki.<br />
<br />
Pożyć musi kilka latek,<br />
Bo ma latek niedostatek.<br />
A gdy w końcu już doczekał,<br />
Już na boćki nie narzeka.<br />
<br />
Żyje w zgodzie dziś z boćkami,<br />
Obstawiając dzieciakami.<br />
Z wiosną chętnie boćka widzi,<br />
Gdy kolejne niesie dzidzi.<br />
<br />
Józef Bieniecki