W sercu moim już brakuje słów.<br />
To ty z Krzyża pomimo udręki,<br />
Przemów do mnie,bólem słowa mów.<br />
<br />
W prochu ziemi swe ciało ukorzę,<br />
U stóp Krzyża gdzie cierpienia moc.<br />
Ze łżą żalu wyleję w pokorze,<br />
Morze grzechu -nieskończoną noc.<br />
<br />
Odrobinę nadziei zlej Panie,<br />
Coś łotrowi na Krzyżu swym dał.<br />
Obym wiarę w moc i Zmartwychwstanie,<br />
Po ostatni dzień w swym sercu miał.<br />
<br />
Serce w piersi młotu bije skruchą,<br />
Jakby z piersi chciało uciec gdzieś.<br />
Dobrym słowem spłyń na mnie otuchą,<br />
Na nadziei Zmartwychwstania nieś.<br />
<br />
Zawiesili między niebem ,ziemią,<br />
Och mój Boże ,co człowiek jest wart.<br />
Jakie złego jeszcze siły drzemią,<br />
Zabroń Panie-by nie rządził czart.<br />
<br />
Obym złudnych nadziei nie szukał,<br />
W Krzyż wpatrzony obok Ciebie żył.<br />
Do drzwi serca w potrzebie zapukał,<br />
I w wieczności razem z Tobą był.<br />
<br />
Józef Bieniecki