Noc już przejmuje na ziemi władanie.<br />
Mrok z dolin w górę unosi zasłony,<br />
Dopóki całe nie ogarnie granie.<br />
Pasemka drogi w sadzy czarnej nocy,<br />
Topią kontury i gasnące zorze,<br />
Ogarnia ciemność wodami topieli,<br />
Głębokie mroczne,nocy wielkie morze.<br />
<br />
Gdyby nie gwiazdy tam na nieboskłonie,<br />
Na którym Stwórca w miliardach ułożył,<br />
Czułbyś żeś przepadł ,w jej beskresach<br />
-wodzie.<br />
Widząc swój koniec,nieskończenie trwożył.<br />
<br />
On Boską ręką malował obrazy,<br />
Złożył na niebie,tworząc inne światy,<br />
Te zaś wyświetlą dalekie wszechświaty,<br />
Akwarel łąki w nasze polskie kwiaty.<br />
<br />
W spokoju nocy ino wiater słychać,<br />
Rozmowy smreków-ciche tajemnicze,<br />
Strumieni szmery i czasami pluski,<br />
I odbijane na wodzie księżyce.<br />
Kontury szczytów w atramencie nieba,<br />
Ogromne ,wielkie w nieba majestacie,<br />
Z uśmiechem słońca ranek będą witać,<br />
Nocą ponure na nieba granacie.<br />
<br />
Wciąż niepojęta potęgą tworzenia,<br />
Upiększa ziemię,dookoła otacza,<br />
Jest nieskończona na miarę człowieka,<br />
Myśl możliwości-co sobą oznacza?<br />
<br />
Józef Bieniecki